To nie będzie podsumowanie najlepszych książek, które ukazały się w 2014 roku, a książek, które w tym roku przeczytałam i uznałam za najlepsze. Na początek reportaże. Miejsce pierwsze i drugie nieprzypadkowe, reszta w dowolnej kolejności.
1. Beksińscy. Portret podwójny. Magdalena Grzebałkowska - za całokształt. Za temat, za jego podanie, za pióro i za dogrzebanie się do tak wielu istotnych faktów. Za to, że przykuwa do fotela na długie wieczory i nie pozwala o sobie zapomnieć. Bez wątpienia najlepsza książka, jaką przeczytałam w tym roku.
2. W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy. Barbara Demick - również za całokształt. Za interesująco i rzetelnie podany temat. Za świetny styl i za to, że swoją uwagę skupia na losach zwykłego człowieka.
3. Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak. Jacek Hugo-Bader - za sentyment i za niepowtarzalny styl. Za wyjątkowo trudny i emocjonalny temat.
4. Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy. Swietłana Aleksijewicz - bo mam do tej Pani słabość. Za to, że jej książki zawsze uwierają, bolą, zapadają w pamięć.
5. Pestki winorośli i trzy jabłka. Reportaże z podróży po Gruzji i Armenii. Marcin Sawicki - bo lektura tej książki była ogromną przyjemnością, podróżą sentymentalną w znane miejsca, bo Pan Marcin opowiada tak, że chce się spakować i jechać. Mądrze i ciepło napisany reportaż.
Wśród kryminałów na uwagę zasługują:
- Arnaldur Indridason za postać Erlendura Sveinsona i za mroczny klimat, który tworzy w swoich kryminałach. Szczególnie przypadła mi do gustu część trzecia serii W bagnie i to ją przede wszystkim polecam.
- Ciemne sekrety duetu Michael Hjorth - Hans Rosenfeldt za wciągającą i wartką akcję oraz bardzo ciekawą galerię postaci, z której na największą uwagę zasługuje Sebastian Bergman. Niestety kolejne części nie utrzymały tempa.
- Niechciani Yrsa Sigurdardottir, bo najzwyczajniej w świecie ją lubię i lubię klimat grozy i napięcia, który tworzy w swoich książkach. Niechciani to może nie najwyższa półka, ale Yrsa wciąż jest tu w dobrej formie.
- Hakan Nesser za postać inspektora Barbarottiego, za swój specyficzny styl, za mieszanie gatunków i za trzymanie w napięciu, choć niby nic się nie dzieje. Na szczególną uwagę z całej serii zasługuje część piąta i ostatnia Rzeźniczka z Małej Birmy
- Dobra dziewczyna. Morderstwa na Ostermalmie Lars Bill Lundholm, bo to całkiem udany debiut, a pierwsza część zapowiada całkiem niezła serię z godnym uwagi bohaterem Axelem Hake
Jeśli chodzi o powieści żadna z tegorocznych nowości nie ujęła mnie jakoś specjalnie. Na uwagę w tym wąskim gronie zasługuje jednak Jeffrey Eugenides i jego Przekleństwa niewinności za styl i niesamowity senno-leniwo letni klimat powieści, z pozoru tak niewspółgrający z podjętym tematem. Klasa sama w sobie.
Wśród kryminałów na uwagę zasługują:
- Arnaldur Indridason za postać Erlendura Sveinsona i za mroczny klimat, który tworzy w swoich kryminałach. Szczególnie przypadła mi do gustu część trzecia serii W bagnie i to ją przede wszystkim polecam.
- Ciemne sekrety duetu Michael Hjorth - Hans Rosenfeldt za wciągającą i wartką akcję oraz bardzo ciekawą galerię postaci, z której na największą uwagę zasługuje Sebastian Bergman. Niestety kolejne części nie utrzymały tempa.
- Niechciani Yrsa Sigurdardottir, bo najzwyczajniej w świecie ją lubię i lubię klimat grozy i napięcia, który tworzy w swoich książkach. Niechciani to może nie najwyższa półka, ale Yrsa wciąż jest tu w dobrej formie.
- Hakan Nesser za postać inspektora Barbarottiego, za swój specyficzny styl, za mieszanie gatunków i za trzymanie w napięciu, choć niby nic się nie dzieje. Na szczególną uwagę z całej serii zasługuje część piąta i ostatnia Rzeźniczka z Małej Birmy
- Dobra dziewczyna. Morderstwa na Ostermalmie Lars Bill Lundholm, bo to całkiem udany debiut, a pierwsza część zapowiada całkiem niezła serię z godnym uwagi bohaterem Axelem Hake
Jeśli chodzi o powieści żadna z tegorocznych nowości nie ujęła mnie jakoś specjalnie. Na uwagę w tym wąskim gronie zasługuje jednak Jeffrey Eugenides i jego Przekleństwa niewinności za styl i niesamowity senno-leniwo letni klimat powieści, z pozoru tak niewspółgrający z podjętym tematem. Klasa sama w sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz