W badaniach nad Zagładą i ludobójstwem przyjmuje się powszechnie, że
system odpowiedzialny za masowe zbrodnie nie mógłby funkcjonować bez
powszechnego udziału społeczeństwa, a jednak niemal wszystkie opowieści o
Zagładzie pomijają połowę jego populacji, zupełnie jakby historia kobiet
toczyła się gdzie indziej. To nielogiczne podejście i zastanawiające
pominięcie. Dramatyczne historie Niemek pokazują, co może się zdarzyć, gdy
kobiety o różnym pochodzeniu i wykonujące różne zawody zostają zmobilizowane do
udziału w wojnie i przystają na ludobójstwo.
Setki tysięcy tych kobiet –
pielęgniarek, nauczycielek, sekretarek lub żon esesmanów – wyjechało na
okupowany Wschód, czyli do Polski, Ukrainy, Białorusi, państw bałtyckich i
Rosji, by tam stać się trybikami, realizującymi chory plan Hitlera. Były nie
tylko „morderczyniami zza biurka”, podpisującymi dokumenty skazujące Żydów na
śmierć, czy pielęgniarkami „niosącymi ulgę” rannym żołnierzom, żonami
wspierającymi swoich „zmęczonych” działaniami wojennymi mężów, czy świadkami
przerażającej brutalności wojny. „Furie Hitlera” to także zbrodniarki, czynnie
biorące udział w masowych egzekucjach, znęcające się nad Żydami, grabiące ich
majątek, czerpiące przyjemność i satysfakcję z zabijania i znęcania się nad
ofiarami. Wendy Lower, amerykańska profesor historii, bazując na licznych
dokumentach, odtwarza ich losy i opowiada o niechlubnej roli, jaką tam
odegrały.