28 stycznia 2015

Służące - Kathryn Stockett

Lata 60. XX wieku. Jackson – małe miasteczko w stanie Missisipi. Tu segregacja rasowa wciąż ma się bardzo dobrze. Oddzielne ubikacje dla „kolorowych”, bo przecież przenoszą choroby. Oddzielne sztućce i naczynia, bo po co ryzykować. Oddzielne dzielnice, bo przecież to nawet nie ludzie. W zasadzie to powinni być wdzięczni za to, że mogą pracować u „białych” i w ogóle żyć.


Skeeter to córka farmera, nieco zdominowana przez matkę. Wychowana przez służącą Constantine, która staje się dla niej bardzo bliską osobą. Po skończonych studiach wraca do rodzinnej miejscowości i nie może się odnaleźć w zastanych realiach. Małomiasteczkowe klimaty wzajemnej adoracji, kółka brydżowe i elitarna niemalże organizacja o nazwie Liga Pań stają się dla niej przyciasne, a stosunek „białych” do „kolorowej” służby trudny do zaakceptowania.

26 stycznia 2015

Tańczące niedźwiedzie - Witold Szabłowski

Moje pierwsze spotkanie z Witoldem Szabłowskim to zbiór reportaży z Turcji Zabójca z miasta moreli, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Potem był Nasz mały PRL. Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem, którego idea mnie nie przekonała, więc było lekkie rozczarowanie. Dlatego do kolejnej książki autora Tańczące niedźwiedzie podeszłam na spokojnie, bez większych oczekiwań, żeby właśnie rozczarowania uniknąć. I zrobiłam dobrze.


Tańczące niedźwiedzie. Reportaże z transformacji podzielone są na dwie części. Pierwsza opowiada o mieszkających w Bułgarii niedźwiednikach i ich podopiecznych – tytułowych tańczących niedźwiedziach. Jeszcze niedawno można było je spotkać na ulicach miast, plażach, kurortach. Wiedzione na łańcuchach, posłusznie i bezwolnie wykonywały polecenia swoich właścicieli. Poddawane tresurze, trzymane w domowych obejściach, pojone alkoholem, karmione ludzkim jedzeniem – zatraciły swój naturalny instynkt i stały się maszynkami do robienia pieniędzy. Aż przyszedł rok 2007 - Bułgaria wstąpiła do Unii Europejskiej, a ta zakazała podobnych praktyk. Niedźwiedzie zostały odebrane swoim opiekunom i umieszczone w specjalnym rezerwacie. Wstąpiły na swoją niedźwiedzią drogę do wolności – niezrozumiałą, trudną, nie zawsze zakończoną sukcesem.

24 stycznia 2015

1. urodziny bloga! :)

No to stało się. Stuknął rok :) Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. Mam nadzieję, że wciąż będziecie zaglądać i że będzie Was więcej. Wznosimy dziś toast - sto lat! :)

Z tej okazji organizuję konkurs, którego szczegóły znajdziecie tu:
https://www.facebook.com/marudaczyta


20 stycznia 2015

Karaluchy - Jo Nesbo

Spotkanie z Jo Nesbo numer dwa. Nie rzuciło mnie na kolana, ale mogę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona.  


Jo Nesbo chyba lubi egzotyczne klimaty, bo w drugiej części Harry Hole zostaje wrzucony w sam środek dusznego, wiecznie  zakorkowanego, tętniącego życiem Bangkoku. Tu, w stolicy seksturystyki, gdzie pod przykrywką hotelu sprawnie działają burdele, gdzie w wąskich uliczkach kryją się kluby go-go i palarnie opium, zostaje zamordowany – w dość niezręcznych okolicznościach – norweski ambasador. By uniknąć politycznego skandalu, przydzielony do sprawy Hole, ma ją zręcznie zamieść pod dywan, liznąć tylko po powierzchni. Harry kopie jednak głębiej i odkrywa to, co zdaniem niektórych, nigdy nie powinno wyjść na światło dzienne.

15 stycznia 2015

Kontener - Wojciech Tochman & Katarzyna Boni

Lubię czytać Tochmana (tu w duecie z Katarzyną Boni), bo tak bezlitośnie obnaża ciemną stronę świata, bo tak bezpardonowo wdziera się z nią w moją szarą rzeczywistość, bo wali nią po oczach tak, że czytając czuję się niekomfortowo. I bardzo dobrze. I tak ma być. I taki jest właśnie Kontener. Maksimum treści w tak niewielkim formacie.


Tochman zawsze wybiera tematy, o których wolałoby się pomilczeć, nie wiedzieć, zapomnieć, a najlepiej zignorować. Nie inaczej jest tym razem. Reporterski duet za cel obrał sobie Jordanię, za temat życie uchodźców z Syrii w obozach. Z targanego wojną kraju uciekają miliony ludzi – kobiet, mężczyzn, dzieci. Zostawiają wszystko. Cały dobytek. Całe swoje dotychczasowe życie. By zacząć je tu, w obozie, na nowo. Tylko, że ucieczka okazuje się tymczasowym rozwiązaniem, tak samo jak tymczasowe staje się ich życie.

13 stycznia 2015

Człowiek nietoperz - Jo Nesbo

Nie mogę dłużej ignorować zachwytów nad Jo Nesbo, więc pomyślałam, że dam autorowi drugą szansę. Tak, drugą, bo Człowieka nietoperza już raz czytałam. Niestety wrażenia wciąż te same – nuda i rozczarowanie.


Nieco egzotycznie jak na skandynawski kryminał, bo w Australii, dzieje się akcja pierwszej części serii o norweskim policjancie Harrym Hole, który przybywa do Sydney, by pomóc w wyjaśnieniu zabójstwa jego rodaczki Inger Holter. W duecie z Andrew Kensingtonem, miejscowym funkcjonariuszem i z pozoru poczciwym Aborygenem,  przemierzają półświatek dziwek i narkomanów w poszukiwaniu sprawcy. Właściwy trop łapie jednak Harry na tyle późno, że pewnym sytuacjom nie udaje się już zapobiec.

11 stycznia 2015

Białe. Zimna wyspa Spitsbergen - Ilona Wiśniewska

Kiedy za oknem zimy brak (choć to styczeń przecież!), miło choć na chwilę przenieść się tam, gdzie jest jej pod dostatkiem.


Białe Ilony Wiśniewskiej zabiera nas na daleką i nieprzyjazną północ, tam gdzie zimno, ciemno i do domu daleko. Spitsbergen, bo to o nim mowa, to największa wyspa norweskiego archipelagu Svalbard i najdalej wysunięte na północ miejsce, w którym mieszkają ludzie. Tu przez cztery miesiące nie ma słońca, a przez kolejne pięć jest go aż nadto, bo nie zachodzi wcale. Miejsce egzotyczne, choć słupki rtęci przez większą część roku znajdują się tu sporo poniżej zera. Od 2010 roku miejsce zamieszkania autorki.

6 stycznia 2015

Indie. Miliony zbuntowanych - V.S.Naipaul

Rok leżała na półce. I już to powinno dać mi do myślenia. Zawsze na końcu w kolejce do czytania. Żadnej chemii. Nic. Popełniłam błąd. To nie jest lektura dla mnie.


Indie. Miliony zbuntowanych to opasłe tomisko, po brzegi wypełnione natłokiem przeróżnych informacji dotyczących przemian zachodzących w Indiach na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Przedział  czasowy obejmuje lata od 1962 roku po lata 90’ XX wieku. Autor opisuje przemiany gospodarcze, które zaszły w tym czasie; przemiany społeczne, zwłaszcza te dotyczące religii i kastowości – odchodzenie od starych tradycji, próby dostosowywania wiary do współczesnego świata, sytuację muzułmanów żyjących w Indiach. Są też wątki dotyczące polityki, rozwoju ruchu komunistycznego, ale także te bardziej przyziemne, czyli rozwój kobiecej prasy w Indiach, czy tradycja oglądania przyszłej żony i aranżowane małżeństwa. Podróżując po kraju, autor dociera zarówno do wielkich metropolii takich jak Bombaj, Madras, czy Kalkuta, jak i do mniejszych miejscowości. Wszędzie spotyka ludzi, którym oddaje głos – bo to oni opowiadają o swoich doświadczeniach, opisują zachodzące zmiany ze swojej perspektywy, na przykładzie własnych doświadczeń.