27 lutego 2016

Persepolis.Historia dzieciństwa - Marjane Satrapi

Nie czytuję komiksów i nie czuję się pewnie na tym gruncie. Ale skoro kolega polecił, a on się na komiksach zna, to mu uwierzyłam. Tym bardziej, że przekonywał, że Persepolis. Historia dzieciństwa czyta się jak reportaż, a że reportaże lubię, to postanowiłam spróbować.


Powiedzmy, że Persepolis ma w sobie coś z reportażu, w końcu opowiada prawdziwą historię. Marjane Satrapi opowiada o swoim dzieciństwie w Teheranie w latach 80’ – burzliwych latach, podczas których obalono reżim Szacha, trwała wojna z Irakiem, a w samym Iranie odbyła się rewolucja islamska.

Te wszystkie wydarzenia obserwujemy oczami dziecka. Miałam wrażenie, że na początku, kiedy Marjane jest zaledwie kilkuletnią dziewczynką, jej opowieść cechowała pewna dziecięca naiwność, jakby bohaterka nie do końca jeszcze zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji. Im bohaterka staje się starsza, tym i opowiadana przez nią historia nabiera powagi. Marjane już jako zbuntowana nastolatka dostrzega coraz więcej zmian, jakim ulega nie tylko życie jej rodziny, ale także przyjaciół, znajomych i coraz bardziej rozumie ich konsekwencje. Już nie tylko obserwuje, ale także chce brać udział w tym, co dzieje się na jej oczach. Wraz z rodzicami bierze udział w manifestacjach, choć musi zakrywać włosy, ubiorem wyraża swój bunt, słucha zachodniej muzyki i nosi zakazane ubrania, buntuje się w szkole przeciw nieprawdzie, której ich nauczają.

Marjane opowiada o przemianach jakie zaszły w Teheranie w tym czasie. Jej rodzina, wierząca, ale liberalna prowadziła towarzyskie życie, spotkania z przyjaciółmi, zagraniczne wyjazdy, imprezy. To wszystko stało się zakazane, kiedy doszło do triumfu rewolucji islamskiej. By spotkać się z przyjaciółmi, trzeba było szczelnie zakrywać okna, by wyjść na ulicę kobiety musiały zakrywać włosy, zamknięte granice skutecznie ograniczyły jakiekolwiek wyjazdy, a także przepływ rzetelnych informacji. Opowiada o bombardowaniu Teheranu przez samoloty irackie, o skrywaniu się w schronach, piwnicach, o ofiarach wojny, które widziała na własne oczy. Widzi też, jakie są konsekwencje za nieposłuszeństwo i inne poglądy – ludzie znikają, umierają w podejrzanych okolicznościach, są torturowani i rozstrzeliwani na ulicy. Ukochany wujek Marjan, bohater i dziecięcy autorytet, najpierw ląduje w więzieniu, a potem zostaje rozstrzelany. Tak wyglądało życie w Teheranie, tak wyglądało dzieciństwo Marjane.

Czarno-białe, rysowane mocną kreską obrazki mają mocną siłę rażenia. Proste, pozbawione szczegółów – Marjane nie bawi się w wyrafinowane obrazki, bardziej liczy się przekaz. Nie wszystko jest też tu powiedziane wprost, mocniejsze sceny autorka skrywa za bardziej symbolicznymi obrazkami. Do tego dialogi – krótkie, celne, czasem ironiczne i zabawne, mimo trudnej treści. Ciekawy sposób na zrelacjonowanie trudnych wydarzeń – krótka forma, ale czytelna, zrozumiała i w prosty sposób podana treść. Lata 80’, irańskie lata przełomu w pigułce.


Nie jestem znawcą komiksu, brakuje mi podstawowej wiedzy w tym temacie, być może przeoczyłam coś, co dla tej książki jest istotne. Nie jest łatwo pisać o czymś, do czego brakuje punktu odniesienia. Mimo wszystko uważam jednak, że było to ciekawe doświadczenie. Przekonałam się, że komiks to nie tylko rozrywka, ta forma może nieść równie ważką treść. Tym, którzy o komiksie chcą wiedzieć więcej polecam więc profil kolegi, który na komiksach zęby zjadł i pisze o nich znacznie lepiej niż ja. Zajrzyjcie zatem na http://przemekp.blogspot.com/ .

Persepolis ma też drugą część, kiedy już dorosła Marjane wraca do kraju. Na podstawie pierwszej i drugiej powstał film, który może być ciekawym dopełnieniem komiksowej treści. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz