17 lipca 2017

Władimir Putin. Wywiad, którego nie było - Arleta Bojke

O indywidualny wywiad z Władimirem Putinem zabiegają setki dziennikarzy z całego świata. Nie wszyscy jednak mogą dostąpić tego zaszczytu. Rosyjski prezydent ma swoje ulubione media, które dopuszcza do swojego kręgu. O taką indywidualną rozmowę zabiegała też wielokrotnie Arleta Bojke, dziennikarka TVP i autorka tej książki. Bez powodzenia – służba prasowa Kremla pozostawała głucha na wszystkie jej oficjalne pisma. Skoro rozmowa oko w oko okazała się niemożliwa, dziennikarka hipotetyczne pytania do Putina zebrała w tej książce i potraktowała je […] jako pretekst do analizy zarówno celów, które być może zamierza osiągnąć, jak i sytuacji, którą stworzył na Ukrainie i w Syrii, jego postrzegania w świecie oraz tego, co może się jeszcze wydarzyć.


Dziesięć rozdziałów i dziesięć pytań – w tym m.in. o sytuację na Krymie, o wojnę w Donbasie, o status Kozaków w Rosji, o to, jak wyglądałaby Rosja bez Putina, o przyczynę niechęci Zachodu w stosunku do Rosji oraz o Smoleńsk i o to, czego brakuje by zakończyć śledztwo w sprawie katastrofy. Arleta Bojke była w sercu tych wydarzeń – jako korespondentka spędziła w Rosji 4 lata – relacjonowała wszystko to, co działo się u naszego wschodniego sąsiada w latach 2010-2014. Zabrakło jednak okazji, by te pytania zadać bezpośrednio do ich adresata i dlatego powstała ta książka.

Dziennikarka sama stawia pytania i sama udziela na nie odpowiedzi, a te są analizą najważniejszych wydarzeń, które rozegrały się w Rosji na przestrzeni tych czterech lat. Wiedzę na temat tego, jakie procesy zachodzą w Rosji i jaką rolę w kształtowaniu opinii społecznej odgrywa naczelny demiurg i bohater tej książki, Arleta Bojke zdobywa będąc tam, gdzie dzieją się najważniejsze rzeczy, zadając pytania jednej i drugiej stronie – zwolennikom i przeciwnikom działań Putina, atakując biuro prasowe Kremla oraz wciskając się oknem, kiedy już nie dało się drzwiami.

Władimir Putin. Wywiad, którego nie było wiele mówi o współczesnej Rosji, ale nie tylko. Arleta Bojke przy okazji zdradza też, jak wygląda praca zagranicznego korespondenta w Rosji, zwłaszcza kiedy jest z kraju, którego Rosja nie poważa, bo zdaniem jednego z rosyjskich politologów […] Polska jest jak mały, szczekający piesek – irytujący, ale niegroźny. W praktyce oznacza to, że polscy dziennikarze żeby zdobyć jakąś informację musieli się dwa razy bardziej postarać niż na przykład dziennikarze z Niemiec, którym Putin najczęściej udzielał wywiadów podczas swoich dotychczasowych rządów. Arleta Bojke nie jest zapraszana na oficjalne konferencje, a gdziekolwiek się pojawi z kamerą jest niemile widziana, wypraszana, atakowana, bo skoro polska telewizja, to przecież i tak przeinaczy fakty. Równie „trudna” jest sytuacja rosyjskich mediów, które idą w kontrze do oficjalnej propagandy.

Putin. Wywiad, którego nie było to książka, która portretuje współczesną Rosję, przybliża nam jej wewnętrzne bolączki, analizuje sytuację, pomaga zrozumieć pewne zachodzące na wschodzie mechanizmy. Z tego względu warto mieć ją na uwadze. Jeśli natomiast mam być szczera – nie jest jakoś specjalnie porywająca, również literacko. Pomysł na książkę choć ciekawy – hipotetyczne pytania adresowane do Putina i pozostające bez jego odpowiedzi są okazją do snucia rozważań na kolejne tematy – mnie nie do końca przekonywał. Miałam poczucie jakiejś schizofrenii – ostatecznie te pytania dziennikarka zadawała sama sobie i sama na te pytania udzielała odpowiedzi. Ale może się niepotrzebnie czepiam. Obiektywnie – przyzwoity reportaż pod kątem informacyjnym.

Mam jednak wrażenie, że po książce Michaiła Zygara Wszyscy ludzieKremla. Tajne życie dworu Władimira Putina poprzeczka w kategorii reportaż o Rosji została podniesiona tak wysoko, że trudno mu będzie dorównać.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz