3 sierpnia 2014

Amerykaana - Chimamanda Ngozie Adichie

Z Chimamandą Ngozi Adichie spotkałam się po raz pierwszy dzięki koleżance, która poleciła mi Połówkę żółtego słońca. Potem był Fioletowy hibiskus i To coś na Twojej szyi, więc jak tylko ukazała się Amerykaana, musiała być moja. I jest.


Amerykaana jest dobrze i lekko napisana, bez udziwnień, kombinowania. Zwyczajnym, prostym językiem, któremu klimatu dodają wtrącenia w języku igbo. Jej bohaterami są Ifemelu i Obinze, dwoje nastolatków, którzy poznają się i zakochują w sobie jeszcze w liceum. Żyją tu i teraz – w Nigerii rządzonej przez wojskową dyktaturę – lecz swoją przyszłość widzą poza granicami kraju. Ifemelu udaje się wyjechać na studia do Ameryki. Tu zaczyna nowe życie – pełne wrażeń, sukcesów, nowych przyjaciół, ale też nie pozbawione porażek i rozczarowań. Obinze, który ma do niej dołączyć, nie otrzymuje wizy i ostatecznie ląduje w Londynie, gdzie wiedzie życie nielegalnego imigranta. Nowa sytuacja sprawia, że ich drogi się rozchodzą. Po kilku latach Ifemelu, autorka poczytnego bloga, postanawia wrócić do Nigerii. W jej życiu znów pojawia się Obinze – teraz dobrze sytuowany biznesmen z piękna żoną i dzieckiem.

Amerykaanę można czytać jako opowieść o wielkiej miłości, którą czas, miejsce i rzeczywistość wystawia na wielką próbę; jako opowieść o  trudnych decyzjach życiowych, niosących za sobą poważne konsekwencje i jako opowieść o nieprzewidywalności losu, który w wielkim poważaniu ma nasze plany. Ale to wszystko jest tylko tłem dla znacznie poważniejszych tematów. Autorka porusza bowiem kwestię problematyki rasowej, asymilacji kulturowej oraz zachowania własnej tożsamości w nowej, obcej i czasem wrogo nastawionej rzeczywistości. Amerykaana to obraz współczesnej Ameryki widzianej oczami czarnego imigranta. Przewrotna, demaskująca, czasem ośmieszająca – pozycja warta uwagi, choć momentami nieco przydługa.

Na okładce książki znajduje się recenzja Justyny Sobolewskiej, publicystki tygodnika Wprost. Czytamy w niej: Adichie okrzyknięto już nową, lepszą Zadie Smith. Nie wciskałabym obu Pań w te same ramy i nie czyniłabym niepotrzebnych porównań. Zadie Smith to brytyjska pisarka o korzeniach jamajskich, urodzona i wychowana w Londynie. Chimamanda Ngozie Adichie dorastała w Nigerii i w wieku dziewiętnastu lat wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Różne pochodzenie, odmienne losy, więc i siłą rzeczy zupełnie inne spojrzenie na rzeczywistość. Mierzeniu różnych pisarzy jedną miarą mówię stanowcze nie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz