Ganbare! można przetłumaczyć jako „Dajcie z siebie wszystko! Trzymajcie się! Walczcie! Dacie radę”. Od 11 marca 2011 roku to najczęściej powtarzane słowo w Tōhoku, północno-zachodnim regionie Japonii, dotkniętym przez potrójny kataklizm: trzęsienie ziemi, wywołane w jego następstwie tsunami, które znów spowodowało awarię elektrowni atomowej w Fukushimie. Ganbare! to słowa wsparcia dla tych, którzy stracili cały dorobek swojego życia, bliskich, przyjaciół, wszystko. Katarzyna Boni rozmawia z tymi, którzy przeżyli i musieli zmierzyć się z bólem, stratą, traumą i nową, zastaną rzeczywistością.
Trzy kataklizmy i trzy części, na
które podzielona jest książka. Pierwsza dotyczy bezpośrednio tsunami – tego jak
przebiegło, jakie wywołało zniszczenia i straty, jak wpłynęło na życie tych,
którym udało się przetrwać. Druga część opowiada o konsekwencjach tsunami, czyli
katastrofie elektrowni w Fukushimie; tu znów znajdziemy bardzo dokładnie
opisany jej przebieg oraz jej dalsze konsekwencje dla tych, którzy znaleźli się
na terenach skażonych. W tych dwóch częściach autorka opisuje losy nurków
poszukujących ciał swoich bliskich, mnichów organizujących warsztaty narzekania
i pomagających poszkodowanym stanąć na nogi, a także o ludziach, którzy w
wyniku kataklizmu zmuszeni byli opuścić swoje dotychczasowe domy i zamieszkać w
blaszanych kontenerach niemiłosiernie przegrzanych latem i przeraźliwie
wychłodzonych zimą. To historie bardzo przejmujące, pełne bólu i beznadziei. I
bardzo osobiste, bo każdy rozdział to inny człowiek, inna historia, inne
cierpienie.