21 sierpnia 2018

Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci - Jacek Hołub


Pięć kobiet i pięć historii – przejmujących, bo wydaje mi się, że nikogo nie pozostawią obojętnym. Choć – mniemam – w każdym poruszą inną strunę. We mnie na przemian wywoływały różne emocje – współczucie, gniew, sprzeciw, ale też niezrozumienie. Bo czasem trudno zrozumieć kogoś, jeśli nie jest się w jego skórze, jeśli życie doświadcza nas inaczej, mniej, łagodniej. Bohaterki tej książki doświadczyły wiele, autor – Jacek Hołub – oddaje im głos. Na co dzień niesłyszalne i spychane na margines matki niepełnosprawnych dzieci, tu, w szczerych słowach, mówią o swoim życiu z chorym i w pełni zależnym od nich dzieckiem.


O czym opowiadają? O codzienności – zmęczeniu, braku sił i z pozoru prostych czynnościach, które przy niepełnosprawnych dziecku okazują się nie lada wyzwaniem. O walce, którą toczą każdego dnia z instytucjami, urzędnikami, lekarzami o lepsze życie dla swoich pociech. Związkach, które przechodzą ogromną próbę i mężczyznach, którzy nie zdają egzaminu. O lęku, który towarzyszy im codziennie, wyrzeczeniach i radościach, bo i te zdarzają się w ich życiu.

14 sierpnia 2018

Smutek cinkciarza - Sylwia Chutnik


Tajemnicze morderstwo cinkciarza i nierozwiązana sprawa sprzed lat. Choć poszlaki wskazywały, że zabił syn, nie udowodniono mu winy. Trzydzieści lat od tego feralnego dnia śledztwo zostaje ostatecznie umorzone. To prawdziwe wydarzenia, które rozegrały się w Sopocie w połowie lat osiemdziesiątych. Sięga po nie Sylwia Chutnik i na ich kanwie tworzy nową jakość. Jej książka Smutek cinkciarza, choć bazuje na prawdziwych wydarzeniach, literaturą faktu nie jest. Autorka zmienia miejsce akcji, przenosi je do Warszawy i tworzy postać Wiesława – chłopaka z Bielan, bywalca dansingów, handlarza walutą, prywatnie męża i ojca, który pragnie zabezpieczyć byt swojej rodziny. Króla życia, któremu któregoś dnia wyczerpuje się limit szczęścia.


Sylwia Chutnik przenosi nas do świata, którego już nie ma – do Warszawy lat osiemdziesiątych i siermiężnych czasów PRL-u. Odtwarza klimat ówczesnego miasta, prowadzi nas jego ulicami, zabiera na Bielany i w szemrane miejsca – wręcz idealne do robienia nielegalnych interesów. Poznajemy nocne życie Warszawy, duszne knajpy, w których alkohol leje się strumieniami, a miejscowe prostytutki polują na swoich klientów. A to wszystko w rytmie dancingowych hitów z tamtych lat. To jest coś, co w tej książce podobało mi się najbardziej. Autorka idealnie odtwarza nastrój tamtych czasów i zabiera tych starszych czytelników w sentymentalną podróż do przeszłości, tych młodszych – w nieznany, trochę magiczny, a trochę przerażający świat.

1 sierpnia 2018

Urobieni - Marek Szymaniak

Wiedziałam, że przeczytam tę książkę, ale miałam obawy, czy powinnam to zrobić teraz. Bo czy okres wakacyjny, to dobry moment, by brać się za książkę o polskim rynku pracy? Po co psuć sobie nastrój? Znów czytać ją po wakacjach, w jesiennej, deszczowej aurze – też nie za dobry pomysł. A potem pomyślałam, że właściwe żaden moment nie będzie dobry i postanowiłam zmierzyć się z polską rzeczywistością. I cóż…bez zaskoczenia, od początku wiedziałam, że miło nie będzie.


Bo Urobieni to nie jest przyjemna i podnosząca na duchu lektura, zwłaszcza jeśli w przytoczonych historiach odnajdujesz siebie. A mi się podczas lektury niektórych fragmentów zdarzały dość mocne "flashbacki".