24 listopada 2015

Obwód głowy - Włodzimierz Nowak

Nie było łatwo wejść w tę książkę, ani przez nią przebrnąć. Szło mi trudniej niż zwykle. Wolniej. Nie umiałam odnaleźć do niej klucza. Aż sam się znalazł, w ostatnim tekście. Późno, bo późno, ale przyszło olśnienie.


Zaczyna się historią o Gerdim, starym Niemcu, którego cwana Polka naciągnęła na sporą kasę i zostawiła z niczym. A zaraz potem jest tekst o niemieckich kobietach, wieszających się w rozpaczy przed nadchodzącą Armią Czerwoną. A potem znów przenosimy się w czasy bardziej współczesne, do Gubina, euromiasta, w którym kwitnie współpraca polsko-niemiecka.

Nie dostrzegłam w tym logiki, w tych zmianach perspektyw czasowych, skakaniu z tematu na temat. A tymczasem to był właśnie klucz do całej książki. Nie zdawałam sobie z tego sprawy, aż dobrnęłam do ostatniego tekstu, spinającego całą książkę klamrą. Aż doszłam do tych kilku zdań: Kiedy pytają mnie po polskiej albo niemieckiej stronie, o czym jest Obwód głowy, mówię, że to książka o sprawach, które nie mieszczą się w głowie. I o tym, jak po nich żyć.

A zatem prosto, zwięźle i na temat – Obwód głowy to książka o Polakach i Niemcach, i o współczesnych relacjach, na których wciąż cieniem kładzie się historia, to książka o tym, o czym chciałoby się zapomnieć i o tym, co niezmiennie utrwalane jest w stereotypach. Włodzimierz Nowak nie unika trudnych tematów i brutalnej prawdy, nie omija szczegółów, od których normalnie odwrócilibyśmy wzrok, co więcej – niektóre tematy pokazuje w nowym, nieznanym świetle. Powstanie Warszawskie widziane oczami Niemca? Jak często słyszeliście takie historie? A niemiecki żołnierz, który przyłączył się do Armii Krajowej? Przeczytajcie o jego losach. Wiele razy słyszeliście o Polsce podzielonej na biedny wschód i ten lepiej sytuowany zachód. Teraz ten szablon i to pęknięcie przyłóżcie do zachodnich sąsiadów – Wessi, Ossi, RFN, NRD - do dziś są tacy, którzy na własnej skórze odczuwają to wewnątrzniemieckie rozwarstwienie.

Obwód głowy jest trochę nierówny. Teksty historyczne, dotykające problemów czasów II wojny światowej są znacznie ciekawsze, ale bez tych współczesnych ta książka nie byłaby pełna. One muszą być obok siebie, bo tylko w ten sposób dają jasny obraz tego, jak kształtowały i wciąż kształtują się nasze relacje. Dają jasny obraz tego, jak wciąż niewiele o sobie wiemy, choć jesteśmy tak bliskimi sąsiadami; jak powoli idzie nam nauka wzajemnego współżycia i jak wiele jest jeszcze do zrobienia we wzajemnych kontaktach.

Włodzimierz Nowak nie operuje na abstrakcjach, opowiada o losach konkretnego człowieka. I robi to tak, że konteksty historyczne stają się bardziej zrozumiałe. We wstępie Martin Pollack, pomysłodawca niemieckiego wydania Obwodu głowy, pisze, że ten zbiór reportaży powinien stać się obowiązkową lekturą w Polsce i Niemczech. I po przeczytaniu tej książki trudno się z tym nie zgodzić. Swoimi reportażami, swoją ciekawością drugiego człowieka, swoim reporterskim, bezstronnym spojrzeniem Włodzimierz Nowak robi znacznie więcej niż niejeden historyczny – często nudny – podręcznik.

Choć nie będzie łatwo, lekko i przyjemnie – czytajcie. Koniecznie przeczytajcie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz